prowadząc rozmowę n/t zabezpieczeń dachów zadałam pytanie o pokazywany na zdjęciach sprzęt asekuracyjny. Od słowa do słowa okazało się, że rozmówca był na wyprawie w 2001 roku razem z moim przyjecielem Pawłem w jaskiniach austryjackich - pasmo Goll
..jakiż ten świat niewielki
Paweł zginął tragicznie w 2005..
Pan od dachowych zabezpieczeń przyjechał do nas (fabryka 20km od Warszawy) z Piły..
tymczasem Obaj należeli do klubu speleo Poznań.
jeeej.. ożyły wspomnienia ..cenne ..cieniutką nicią wzruszeń utkane
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz